Od kulis prezentacji u klienta.
Szafka pokryta tłuszczem i kurzem – bez wysiłku wyczyściliśmy ją, a raczej wypolerowaliśmy, używając tylko szmatki Raypath i wody.
Nadmienię, że bardzo rzadko filmujemy prezentacje - tylko w przypadkach, gdy klienci naprawdę tego chcą.
Tak więc kilka tygodni temu odwiedziliśmy jednego klienta (który po wizycie został członkiem naszego zespołu ), która pokazała nam swoje najbardziej bolesne miejsce w sprzątaniu domu - drzwi od szafy, które zwykle są zawsze otwarte, a obok jest piec, ale nie ma okapu. W rezultacie cała para, tłuszcz i kurz osadzają się na otwartych drzwiach szafy.
Kiedy zapytaliśmy ją, jak sama normalnie posprząta to miejsce, usłyszeliśmy, jak klient mówi: „no cóż, uśpiłem dzieci i…”. Miała na myśli (jak omówiliśmy później), że pozwala sobie na używanie chemikaliów po uśpieniu dzieci. Żeby nie widzieli i żeby chemikalia miały czas na odparowanie, zanim dzieci się obudzą.
A dodam jeszcze fakt, że za każdym razem, gdy szafka (lub jakakolwiek inna powierzchnia) jest czyszczona chemią, na powierzchni osadza się cienka warstwa plastra miodu, do której brud przykleja się jeszcze bardziej, więc będziemy musieli ponownie bardzo wyczyścić powierzchnię szybko i coraz trudniej to zrobić.
Tymczasem do czyszczenia ściereczkami używana jest tylko woda, dzięki czemu nie nakłada się brudu i lepkiej warstwy, dzięki czemu powierzchnia staje się coraz łatwiejsza do czyszczenia w przyszłości, a trzeba tego robić coraz mniej.
Więc kolejne miłe dzielenie się dla ciebie.
Z uśmiechem